sobota, 22 grudnia 2012

Balzakiana

Żałuję trochę, że pierwszy kontakt miałam z zerową znajomością Balzaka, bo zwykłe czucie, to za mało, żeby zrozumieć Balzakiana. Nie zrozumiałam, ale trochę poczułam i bardzo przyswoiłam. Z przyjemnością.

22 grudnia 2012

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Wielki Gatsby

Aby powstrzymać się od sądzenia bliźnich, trzeba mieć ogromny zapas ufności. Do dziś pozostała mi obawa, że coś istotnego przeoczę, że coś mi się wymknie, jeśli nie będę pamiętał, iż poczucie fundamentalnych zasad przyzwoitości nie wszystkim przy urodzeniu jest równo dane.

Wielki Gatsby

Jeżeli chodzi o dopasowanie, to polega ono z grubsza na posiadaniu tych samych problemów. Nick i ja mielibyśmy duże szanse na udane małżeństwo. Wpadłam już na pierwszej stronie, odnalazłam się w jego przyciąganiu różnych stron, w działaniach i tej trochę biernej dobroci.

Dobrze poczułam się też z formą, bo chociaż dwustustronowe, to jednak opowiadanie. Nie tylko z powodu sytuacji (pociąg relacji Wrocław - Kraków) przeczytałam jednym tchem, po prostu nie było kiedy odłożyć. Wciąż czytać i czytać, naprawdę być na Long Island, rozdziały nie mają żadnego znaczenia. Czytać. I nawet kiedy tylko chciałam złapać oddech, ręka zaczynała od razu świerzbić, a wzrok uciekać w stronę Gatsby'ego.

Ma też jedną z kluczowych zalet opowiadania - nie dłuży się ani trochę. Jest zwarta, jest wartka, jest aż dożylna. Aplikacja prosto do mózgu, do serca, do duszy. A bohaterowie - osobowości nie rażą w oczy, chociaż są wyraźne.

I jak w opowiadaniu - nie widzę wielu den. Ale to dobrze. Klasyka całkowicie dostępna.

14 grudnia 2012

wtorek, 11 grudnia 2012

Notatnik

Jest tylko jedna rzecz ważna na świecie: wiara. I mocne ręce; i gorące serce: żeby ta lampa, którą w ciemnościach trzymamy na wietrze, na tej skale rozbitków, nie zgasła. Bo jest tylko jeden obowiązek w ciemnościach: świecić.

Notatnik

Z jednej strony wiem, że nie powinnam była czytać Notatnika na raz, z drugiej strony inaczej bym nie potrafiła. Z jednej strony nie powinnam tak zaczynać przygody z Gałczyńskim, a z drugiej - może jednak najlepsze jest poznanie poety od środka?

Dużo w nim intymności i czułości, tej czystszej strony wojny, która jednak daje jedno z prawdziwszych wyobrażeń.

Na pewno do przeczytania kilka razy i krótkich powrotów.

10 grudnia 2012

niedziela, 9 grudnia 2012

Notatnik

Świat jest to duża smaczna ryba, ale ludzie to ości.

Po 5 minutach
Świat jest to duża smaczna ryba, ludzie to ości, mam zaszczyt być jedną z nich.

Notatnik

Najważniejsze jest wypielenie z siebie małego grzechu, skłonności do małych przekroczeń, do małych świństw. Wielka zbrodnia odradza, od małych zbrodni karleje się. Trzeba walczyć z małym grzechem.

Notatnik

Czuję w tej chwili niesłychane luki własnego wykształcenia, jestem jak kulawy, ale - przy pięknym wysiłku woli można dotrzeć do celu i na kikutach!

Mansfield Park

Przekonałam się, że bez dwóch zdań nie ma lepszych książek na zimowe wieczory, niż Jane Austen. I zrozumiałam, jak można się było w nich zaczytywać, bo sama robiłam to samo. Przy cieple zimowego światła i cieple herbaty naprawdę wzięłam sobie to wszystko do serca.

W pierwszej myśli nie wiem, czy Mansfield Park ma jakąś większą wartość poza przyjemnością czytania. W drugiej już wiem, że tak, bo przecież ja sama się trochę zmieniłam. Przypadkiem, między jedną odmową Fanny a drugą, gdzieś w tych kilku ładnych słowach i odruchach, które, chcąc nie chcą, delikatnie prostują spojrzenie.

I mimo że historię znałam wcześniej (i głównie dlatego po nią sięgnęłam) i nawet dobrze ją pamiętałam, to przeżywałam i dałam się zaskoczyć, i nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie.

Tylko wzruszeń mało.

8 grudnia 2012