niedziela, 23 lutego 2014

Wanna z kolumnadą

Chodź, opowiem ci, co to ład przestrzenny. To takie zagospodarowanie przestrzeni, żeby było ładnie i funkcjonalnie, ale na które zawsze brakuje pieniędzy albo wyobraźni.
Ład przestrzenny to jest coś, o czym każdy w Polsce słyszał, ale nikt od dawna tego nie widział.
Chodź, opowiem ci, co to historia. To jest to, czym dostajesz po oczach, kiedy jeździsz po kraju. Tylko w najgorszej formie, tandetnej i adaptowanej.
Chodź, opowiem ci, co znaczy słowo ładnie. To jest to coś, w czym nigdy nie dojdziemy do zgody. Szczególnie z architektami i urbanistami.
Chodź, opowiem ci, co to krajobraz. Zresztą, przecież każdy to wie, tylko kto by się nim przejmował?
Chodź, opowiem ci, co to odpowiedzialność za miasta, ulice, ich estetykę i funkcjonalność. To to coś, co na tobie ciąży, a o czym całkiem zapominasz.

Myślałam, że to bardziej dowcip, trochę śmiechu i delikatny wtór do delikatnych narzekań - a to książka całkiem na serio, tak serio, że momentami boli. Od otwarcia oczu i od prawdy, bo to wszystko jest koło mnie, tuż tuż.

Kumple mojego brata mieszkają na osiedlach w szczerym polu, skąd do sklepu daleko, do szkoły daleko, do kościoła kilka kilometrów. Odra zarasta, otwieranie śluz jest dyktowane kalendarzem a nie pogodą, kanał miejski to muł i trzciny, a na terenach zalewowych wciąż są budowane domy. Obok mieszkania chłopaka jest strzeżone osiedle (płot wysoki, a jakże), przez które czasem chodzę dla skrócenia drogi. Mieszkańcy z kamienicy przy Kazimierza Wielkiego nie chcieli zdjęcia bilbordu po zakończeniu remontu, bo woleli pieniądze za zasłonięte okna. I mogłabym tak dalej podawać przykłady obserwacji Filipa Springera, a przecież nie zwracałam na to specjalnej uwagi.

Książka zostawila mnie z okropnym uczuciem niesmaku, ale nie po tym, co przeczytałam, ale po tym, co widzę dookoła. Otworzyła oczy jeszcze szerzej, pokierowała wzork na parę spraw. Oby nie tylko mój.


Bože, Bože - řekl bílý králík.
23 lutego 2014
Zdjęcie pochodzi ze strony wydawnictwa Czarne.

czwartek, 13 lutego 2014

Pachnidło

Wiek osiemnasty był wiekiem smrodu. I, rzecz jasna, najbardziej śmierdziało w Paryżu. I, rzecz jasna, o smród i zapach w tym wszystkim chodzi. I o dar.

Grenuille, brzydki, ale zdolny. Zdolny, ale niechciany. Niechciany, ale z wielką wolą walki. I tak się rodzą największe nieszczęścia. I najpiękniejsze pachnidło na świecie.

Pachnidło jest jak staroniemiecka baśń. Trzy słowa i od razu wpadłam w świat braci Grimm. Kolejne trzy słowa i jak dziecko zapomniałam o wszystkim innym.

U braci Grimm lubię to okrucieństwo (tak bardzo dziecięce). Tu też. W nieprzejmowaniu się złem, brudem i okrucieństwem jest coś strasznego i dość niesamowitego. W ludzkim traktowaniu (dla nas) nieludzkości.

Tylko w baśni zło powinno przegrać w sposób oczywisty, a tu nie mogę dojść, o co chodzi. Dlaczego każdy, kogo zostawiał Grenuille, źle kończył, możliwie najgorzej dla siebie? Dlaczego on sam tak skończył? I co w tym wszystkim Süskind ukrył? To chyba pierwsza książka, której porządne, naukowe opracowanie chciałabym przeczytać.

Pachnidło zawładnęło mną mocno. Prawie jak tamto pachnidło.

20 stycznia 2014
Zdjęcie okładki pochodzi ze strony książki na portalu LubimyCzytac.pl.

wtorek, 4 lutego 2014

Norwegian Wood

Po skończeniu książki przesłuchałam Norwegian Wood Beatlesów miliard razy. W kółko i w kółko, bo - chyba naprawdę - nic nie pasuje tak bardzo. I razem z głosem Lennona powoli docierało do mnie, co właśnie przeczytałam.

Watanabe, Naoko i Midori. Po pierwsze to, co widać - samobójstwa, wszechpotrzeba uczciwości, japońska codzienność przez kilka słów. Po drugie to, co rozbroiło moją głowę całkowicie - bezradność, ale nie bezradność całkowita, nie bezradność wobec determinizmu, ale wobec... przypadku?

Dla mnie to było lustro, które się roztrzaskało. Pękło z wielkim hukiem. Przesłuchałam Norwegian Wood Beatlesów miliard razy, bo trochę nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. A z głosem Lennona coraz mocniej docierało do mnie, co właśnie przeczytałam.

... isn't it good, norwegian wood?

27 stycznia 2014
Zdjęcie okładki pochodzi ze strony wydawnictwa Muza.