Widzę dziwy, chociaż chciałabym zobaczyć więcej. Widzę dziwy i trochę mi szkoda, że tylko dziwy, bo miałam duże wyobrażenia i miałam ochotę zrozumieć.
(Smucą mnie proste troski małych ludzi i cieszą ich niewielkie radości).
Po drugiej stronie lustra zaczynam dostrzegać, coś się wyłania spomiędzy. Znowu żałuję, że nie czytałam wcześniej, bo może dawne strachy przyniosłyby mi dziś większe zrozumienie.
Kiedyś wrócę, kiedyś zrozumiem.
5 marca 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz