sobota, 23 listopada 2013

Mały człowiek: bajki z lewej kieszeni

Bajki słone, pieprzne, gorzkie. Bajki na codzienność. Bajki dla dorosłych.

Bajki dla dorosłych, a ja chyba mam w sobie jeszcze za dużo dziecka, żeby w nie wpaść. Bajki wcale nie straszne, tylko takie gorzkie.

Bajki długie i bajki króciutkie na zmianę, jakby Prokopiev mówił kodem Morse'a. Bajki do czytania pojedynczo, jeden wieczór i jedna bajka, powolutku. Bajki, z których po kilku dniach zostaje tylko pamięć, że były.

Bajki, które jeszcze kiedyś przeczytam, kiedy indziej, gdzie indziej, jak sama będę już inna. Bo teraz było dziwnie.

23 listopada 2013
Zdjęcie okładki pochodzi ze strony wydawnictwa Toczka.

niedziela, 17 listopada 2013

Królowa Margot

To było tak: szłam już spać, chciałam tylko zobaczyć, o czym właściwie jest ta Królowa Margot, otworzyłam - i wpadłam po uszy. Dla mnie zaczęło się trzęsieniem ziemi, a potem napięcie już tylko rosło.

Pierwsze trzęsienie to wesele ślicznej Margot i Henryka, króla Nawarry. Drugie trzęsienie to krwawe wesele paryskie w noc świętego Bartłomieja. Potem było jeszcze trzecie, ósme i stutysięczne, aż do samego końca.
Tylko ten koniec - tak nie powinno się kończyć takich książek. Jestem zła, chociaż jakościowo było świetne.

Nie ma co się łudzić, że to wybitna książka. Możliwe nawet, że to tylko zwykłe czytadło - ale, rany, jak napisane! Im dłużej czytałam, tym bardziej otwierałam oczy, usta i serce.

 Ale domyślając się, co Mario Puzo zrobił w swojej Rodzinie Borgiów, sprawdziłam jak tutaj było naprawdę. Na pewno zgadza się szkielet, na pewno zaciekawił mnie tym wszystkim (co dobrze się zgrało z wcześniejszym wchodzeniem w historię Habsburgów) - chociaż mam wrażenie, jakby Dumas potraktował historię z cudowną dowolnością. I na pewno na dobre mu to wyszło.

16 listopada 2013

Zdjęcie okładki pochodzi ze strony serwisu LubimyCzytac.pl