Z jednej strony wiem, że nie powinnam była czytać Notatnika na raz, z drugiej strony inaczej bym nie potrafiła. Z jednej strony nie powinnam tak zaczynać przygody z Gałczyńskim, a z drugiej - może jednak najlepsze jest poznanie poety
od środka?
Dużo w nim intymności i czułości, tej
czystszej strony wojny, która jednak daje jedno z prawdziwszych wyobrażeń.
Na pewno do przeczytania kilka razy i krótkich powrotów.
10 grudnia 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz