Mnie się podoba, bo nie ma żadnego specjalnego znaczenia, które od razu widać, a jednocześnie zdaje się coś znaczyć. Tylko nie wiem co.Dla mnie te opowiadania są jak klatki z jakiegoś filmu. Bez początku ani końca. Takie zatrzymaj się nad tym, bo codzienność też ma sens.
Opowiadania dobre, ale - niestety - jednakowo. I okładka jak z Łempickiej.
29 lipca 2013
Ładnie to ujęłaś ;-)
OdpowiedzUsuń