wtorek, 30 lipca 2013

Taniec szczęśliwych cieni

Piętnaście luster, w których można się przejrzeć. Piętnaście luster, ale dość mętnych. I tu też pasuje cytat z Tortilla Flat:
Mnie się podoba, bo nie ma żadnego specjalnego znaczenia, które od razu widać, a jednocześnie zdaje się coś znaczyć. Tylko nie wiem co.
Dla mnie te opowiadania są jak klatki z jakiegoś filmu. Bez początku ani końca. Takie zatrzymaj się nad tym, bo codzienność też ma sens.

Opowiadania dobre, ale - niestety - jednakowo. I okładka jak z Łempickiej.

29 lipca 2013

1 komentarz: