Zastanawiałam się, co mi to przypomina. Tortilla Flat przypomina mi przygody Kubusia Puchatka.
Mnie się podoba, bo nie ma żadnego specjalnego znaczenia, które od razu widać, a jednocześnie zdaje się coś znaczyć. Tylko nie wiem co.Czytam to jak opowieść o Kubusiu Puchatku, nie mogę odgonić tego porównania. Bawi mnie jakoś tak samo i uśmiechałam się do niej nawet na koniec.
Dobry początek wakacji i dobry początek Steinbecka.
7 lipca 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz