sobota, 1 marca 2014

Tyle zimy

Co nic. Tyle zimy, co nic. I jeszcze przeszła błyskawicznie, najpierw grudzień raz-dwa, potem styczeń i luty jeszcze szybciej. Czas przyspiesza, świat idzie naprzód, nie ma innego wytłumaczenia.

Było dość polsko - Pilch, Bator, Springer. Poza tym po razie Hiszpania, Japonia, Niemcy, Anglia, Francja (dwa ostatnie to Dziwny przypadek psa nocną porą i Niebezpieczne związki, jeszcze mi ślina coś na język przyniesie).
Razem osiem. O rany. Wynik taki jaka zima.

Za to poznałam Murakamiego i Norwegian Wood zdobywa tytuł Odkrycia zimy, a i ma spore szanse na zostanie Odkryciem roku. 

Zdjęcie pochodzi z serwisu weheartit.com

1 komentarz: