niedziela, 22 września 2013

Dwie głowy i jedna noga

Bohaterka Chmielewskiej to taka trzpiotka, której język jeszcze nie do końca dorósł. Taka trzpiotka, z którą spotyka się w kawiarni i która opowiada do wszystko pomiędzy kawą a croissantem (on migdałowy, a ona czarna). Przyjaciółka od trzech minut albo od półwieku.

I po roku wracam do tej trzpiotki, J. Chmielewskiej, do kolejnej awantury, aż dziw, że jej się to mieści w życiorysie. Dwie głowy, wokół jednej kręci się kryminał, wokół drugiej romans. Jedna własna i męcząca, druga podrzucona i męcząca jeszcze bardziej.

Lubię Chmielewską. I tą z okładki, i tą spomiędzy kartek. Tym razem obie w nieco słabszym wydaniu, ale wciąż przyjemnie.

21 września 2013
Zdjęcie okładki książki pochodzi ze strony serwisu LubimyCzytac.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz